[vc_row][vc_column][vc_single_image image=”1886″][vc_column_text]W czasie, który przeżywamy, kiedy to nierzadko towarzyszą nam skrajne emocje, silniej czujemy brak i niemoc, ale i równie silnie WDZIĘCZNOŚĆ za to, co do tej pory zgromadziliśmy w ciągu naszego życia..
❤️ najbliższych, którzy są przy Nas i tych, którzy chcą do Nas zadzwonić…,
❤️ za dzieci, które, będąc z nami 24h doświadczają naszej obecności i uwagi mocniej niż kiedykolwiek,
❤️ za jakość relacji, więzi jakie udało nam się stworzyć z przyjaciółmi, rodziną,
❤️ za odpowiedzialność, z której teraz egzamin zdaje nam się pisać, bez wcześniejszego przypomnienia „materiału”,
❤️ za czas i naszą kreatywność, która pozwala nam realizować potrzebę osiągnięć, potrzebę zabawy i zmiany w codziennej domowej rutynie,
❤️za pokłady spokoju, dzięki którym nawet, gdy przeżywamy trudne chwile, jak np. strata możliwości zarobku, poczucie uwięzienia, oddzielenia od innych-mamy w sobie zasoby spokoju, które teraz warto w sobie uruchomić, by poczuć
WDZIĘCZNOŚĆ za ten czas zmian.
Wielkanoc zawsze była czasem przejścia ze smutku do nadziei…Niech i tak będzie tym razem z naszym osobistym udziałem!🍀🍀🍀
A teraz poetycko, za ks. Janem Twardowskim, ku Wielkanocnej refleksji:
„Baranku Wielkanocny coś wybiegł z rozpaczy
z paskudnego kąta
z tego co po ludzku się nie udało
prawda, że trzeba stać się bezradnym
by nie logiczne się stało
Baranku Wielkanocny coś wybiegł czysty
z popiołu
prawda, że trzeba dostać pałą
by wierzyć znowu”…
[/vc_column_text][/vc_column][/vc_row]